Home

Cześć!
Nazywam się Krzysiek i od 2000 roku trenuję capoeirę. Miałem przerwę w latach 2007–2012, ale aktywnie spędziłem na sali prawie 20 lat.

Na tej stronie chciałbym podzielić się swoimi prywatnymi, niezwiązanymi z żadną grupą, przemyśleniami i doświadczeniami na temat tej wyjątkowej sztuki walki.
Jakby nie patrzeć, capoeira towarzyszy mi przez ponad połowę mojego 43‐letniego życia. Choć może nie jestem super wysportowany, to jednak udało mi się już wiele nauczyć i zrozumieć. Czuję potrzebę, aby się tym podzielić.

Moje apelido to Canário. Ćwiczyłem w wielu grupach i nie boję się do tego przyznać.
W Brazylii częste zmiany grup nie są zbyt dobrze widziane, ale ja jestem Europejczykiem. Choć kocham tę sztukę, mam do niej europejskie podejście – wybieram to, co według mnie najlepiej służy mojemu rozwojowi.

Sou eu, que faço meu destino.
A luz do sol e lampião.

 

Dlaczego ta strona?

Lubię pisać. Do tej pory zamieszczałem długie wpisy o capoeirze na moim prywatnym profilu na Facebooku. Jednak media społecznościowe, jak wszyscy wiedzą, są dość kapryśne. Nie ma się co dziwić – skoro nie płacisz za korzystanie z Facebooka, to możesz się domyślić, że to ty jesteś produktem, a nie użytkownikiem. Dlatego postanowiłem przenieść te bardziej wartościowe (według mnie) wpisy na moją stronę, nad którą mam pełną kontrolę. Tutaj mogę rozwijać treści tak, jak chcę, bez obawy, że algorytmy zakopią jakiś post.

Z moich obserwacji wynika, że ludziom podobało się to, o czym i jak pisałem. Jednak muszę podkreślić, że to miejsce nie jest tworzone z myślą o publiczności. To przede wszystkim przestrzeń dla mnie, która pomaga mi uporządkować wiedzę i doświadczenia. Jeśli ktoś skorzysta z tych treści – świetnie. Jeśli nie – też w porządku.

 

Dlaczego w tej formie?

Formę strony wybrałem częściowo ze względu na narzędzia, z których korzystam, ale też z powodu osobistych celów rozwojowych, które zawsze stawiam sobie, rozpoczynając nową aktywność. Tutaj chciałbym przede wszystkim pisać po polsku. Po pierwsze, jest mało stron niezwiązanych z grupami, które przekazują wiedzę o samej sztuce capoeira. Rozumiem też, dlaczego tak się dzieje – jeśli pracujesz na pełen etat, regularnie ćwiczysz i prowadzisz sekcje, to często brakuje ci czasu na sen, a co dopiero na pisanie. Ja mam komfort i możliwość pracy wtedy, gdy chcę, ponieważ od wielu lat prowadzę własną firmę, nie mam dzieci i nie planuję ich mieć, a z żoną realizujemy się zawodowo i rozwojowo. To świadome wybory, których dokonałem i nie zamierzam ich zmieniać. Rozumiem jednak, że nie każdy może sobie na to pozwolić, i szanuję to.

Ponadto zależy mi na swobodnej formie. Ponieważ opinie prezentowane na tej stronie są moje, nie reprezentują one oficjalnego stanowiska żadnej grupy.

Czy to jest strona jakiejś grupy capoeira?

 

Nie. To mój prywatny blog i moje prywatne opinie. Znajdziecie tu wiedzę, którą zdobywałem przez lata i nadal zdobywam, bo wciąż mam wiele do nauczenia się (i oduczenia).

Uwaga, uwaga – ludzie czasem popełniają błędy, a ja nie jestem wyjątkiem.

Dlatego bardzo proszę, drogi odwiedzający, abyś brał poprawkę na to, co tutaj piszę.

Jeśli masz wątpliwości lub coś ci się nie zgadza – świetnie!

Zapytaj swojego nauczyciela lub daj mi znać prywatnie, bo być może po prostu się mylę.

 

Pamiętajcie, że capoeiry nie nauczysz się z internetu, ale od Mestre de Capoeira. Ja nim nie jestem i prawdopodobnie nigdy nie będę. Istnieją różne szkoły i różne podejścia. Do wszystkiego trzeba podchodzić z pokorą i szacunkiem.

Seja bem‐vindo!

Poprzedni wpis Następny wpis