10 rzeczy, które chciałybym wiedzieć kiedy 25 lat temu zaczynałem capoeira.


1) Capoeira to nie tylko kopnięcia – to żywy organizm kultury, muzyki i historii. Poznawaj ją wszystkimi zmysłami, ale nie daj się zwieść perfekcjonizmowi.


Dlaczego to ważne?
- Kultura: Capoeira to język, którego nie da się tłumaczyć tylko przez ruchy. Mandiga, malícia, symbolika rodas – to kod, który odczytasz, gdy zanurzysz się w opowieściach mestres, znaczeniu rytuałów i kontekście historycznym (od quilombos po współczesne rodas na ulicach Salvadoru czy São Paulo).
- Muzyka: Bez bateria capoeira staje się gimnastyką. Berimbau to nie „dodatek” – to dyrygent gry. Jeśli nie śpiewasz piosenek lub nie czujesz rytmu, tracisz połowę dialogu, jaki toczy się w roda.
- Historia: Zrozumienie, dlaczego capoeira była zakazana, jak przetrwała w podziemiu, kim byli Besouro Mangangá czy Mestre Bimba, nadaje ruchom głębię. To nie są ciekawostki – to korzenie, które karmią twoją grę.
„Nie musisz być mistrzem we wszystkim, ale…”
- Błądź świadomie: Możesz słabo grać na pandeiro, ale jeśli wiesz, jak jego rytm wpływa na jogo, już rozumiesz więcej niż ktoś, kto perfekcyjnie kopie, ale jest głuchy na muzykę.
Unikaj pułapek:
- „Jestem fighterem, nie potrzebuję śpiewać
– to jak grać w szachy, rozumiejąc tylko ruchy pionków.
- „Historia mnie nie interesuje” – wtedy twoja capoeira staje się produktem, a nie tradycją.


Capoeira to rzeka: techniki to nurt, muzyka – jej brzmienie, historia – koryto, które nadaje jej kierunek. Możesz płynąć tylko jednym ramieniem, ale im głębiej poznajesz całość, tym pełniej doświadczasz jej mocy.


2) Ucz się portugalskiego i poleć do Brazylii jak najszybciej – to jedyny sposób, by dotknąć duszy capoeiry.


Dlaczego język portugalski jest kluczem?
- Złam kod capoeiry:
Ladainhas, corridos, cantigas – bez rozumienia tekstów tracisz 50% przekazu. Gry słowne w rodzie (np. podwójne znaczenia w chulas) to broń w jogo de mandinga.
- Unikaj „głuchego telefonu”:
Wielkie prawdy capoeiry po kilku tłumaczeniach stają się banałami lub zapomina się ich prawdziwego przekazu.
Brazylia to jedyne miejsce, gdzie capoeira oddycha. Gdzie jej fizyka jest nieco inna. Wilgotne powietrze Salvadoru, piasek pod stopami w roda na praia, sposób, w jaki Brazylijczycy oszukują grawitację – tego nie nauczysz się z filmów.
„Jak najszybciej” – ale jak to zrobić mądrze?
- Zanim polecisz: Naucz się podstaw portugalskiego (polecam duolingo). Znajdź lokalnego przewodnika – np. ucznia zaufanego mestre.
Gdy już tam jesteś: Mów, nawet jeśli błędnie – Brazylijczycy doceniają wysiłek.
Po powrocie Twoja capoeira będzie miała inny smak – jak herbata zaparzona u źródła.
Co się stanie, jeśli zignorujesz ten punkt?
Będziesz ćwiczył capoeirę – wydmuszkę – ładną na zdjęciach, ale pozbawioną pulsu.
A jeśli naprawdę nie możesz jechać? Słuchaj oryginalnych nagrań, zapraszaj Brazylijczyków na warsztaty, organizuj wymiany – to „Brazylia w pigułce”


3) Capoeira jest jak ocean – znajdź swój prąd, ale nie bój się wypłynąć poza horyzont.


Dlaczego każda droga jest wyjątkowa?
- Nie ma „jednej prawdziwej” capoeiry: Angola, Regional, Contemporânea – to nie style do oceny, lecz języki do wyboru.
Nawet w ramach jednej grupy każdy gra inaczej (porównaj: Mestre João Grande i Mestre Moraes – obaj Angola, lecz jak różne!).
- Błądzenie jest częścią procesu:
Gdy przez rok ćwiczysz tylko floreios, a potem odkrywasz, że prawdziwa siła tkwi w malícia – to nie stracony czas, lecz niezbędne doświadczenie.
Jak znaleźć swoją ścieżkę?
- Eksperymentuj: Próbuj różnych szkół (nawet jeśli jesteś wierny jednej grupie). Jeśli zawsze grasz „na ostro”, spróbuj jogo de dentro. Quem não sai da academia não conhece malandragem.
- Obserwuj mistrzów, ale nie kopiuj ślepo: Mestre Cobra Mansa mówił: „Nie chcę małych Cobrów, chcę, byście odkryli siebie”.
- Cofnij się, jeśli trzeba: Porzucenie „zaawansowanych” ruchów dla pracy nad podstawami to nie porażka, lecz dojrzałość.
Uwaga:
- Nie myl „swojej ścieżki” z wygodnictwem („Nie lubię muzyki, więc ją olewam” to nie wybór, lecz lenistwo).
- Unikaj fanatyzmu („Tylko moja grupa ma rację”) – capoeira rośnie przez wymianę.
W 1940 roku Mestre Bimba złamał schematy, tworząc Regional. Gdyby bał się odejść od tradycji, capoeira byłaby dziś uboższa. Twoja historia też może ją wzbogacić – jeśli dasz sobie prawo do szukania.


4) Capoeira to taniec wspólnoty – znajdź swój krąg, który będzie cię inspirował i chronił


Dlaczego towarzystwo ma znaczenie?
- Capoeira nie jest samotną podróżą: Nawet solitários jak Besouro Mangangá mieli swoją malandragem – ludzi, którzy ich rozumieli.
- W Brazylii mówią: „Uma andorinha só não faz verão” (Jedna jaskółka wiosny nie czyni) – trening w grupie to zupełnie inna energia niż samotne powtarzanie ruchów.
Jak rozpoznać dobre towarzystwo?
To miejsce, gdzie czujesz się bezpieczny, ale się rozwijasz:
- Gdzie możesz upaść, popełnić błąd i nikt się nie śmieje, ale też nikt nie pozwala ci stać w miejscu.
- Gdzie roda jest dialogiem, nie areną ego.
Ludzie, którzy:
- Świętują twoje postępy, ale nie boją się powiedzieć: „Zrób to jeszcze raz, tym razem uważniej”.
- Pokazują ci nie tylko elementy i techniki, ale też dzielą się historiami przy “pé de manga”
Uwaga:
- Toksyczne środowisko: Gdzie mestre jest bogiem, a nie przewodnikiem. Gdzie rywalizacja niszczy radość.
- Bierna zgoda: Jeśli wszyscy w grupie myślą tak samo, ktoś tu nie myśli wcale. Capoeira kwestionuje status quo.
Jak budować taką wspólnotę?
Bądź tym, kogo szukasz:
Inni przyciągną się do twojej autentyczności
Szukaj poza swoją grupą:
Wymiany z innymi szkołami, festiwale – czasem bratnią duszę znajdziesz daleko od domu.
Dobra grupa to jak bateria w capoeirze – każdy gra innym instrumentem, ale razem tworzą rytm, który unosi grę. Samotne berimbau brzmi pięknie, ale to bateria sprawia, że chce się wejść do roda.


5) Mistrzowie to ludzie z krwi i kości – szukaj nauczycieli, którzy wyzwalają, a nie zniewalają


Dlaczego warto patrzeć na mistrzów trzeźwo?
- Każdy mestre ma swoje ślepe punkty: Nawet legendarni mistrzowie jak Bimba czy Pastinha mieli ograniczenia – i to jest w porządku.
- Prawdziwy nauczyciel powie: „Nie wiem”, zamiast udawać wszechwiedzącego guru.
Jak rozpoznać dobrego nauczyciela?
Ten, który:
- Uczy cię myśleć, nie tylko powtarzać.
- Pokazuje, dlaczego ruch działa, nie tylko jak go wykonać.
- Zachęca do zadawania pytań, nawet niewygodnych.
Unikaj tych, którzy:
- Żądają ślepego posłuszeństwa („Bo ja tak mówię”).
- Traktują uczniów jak własność albo zasób finansowy.
Co robić, gdy twój mistrz zawodzi?
Nie bój się zmienić nauczyciela – lojalność jest ważna, ale nie kosztem twojego rozwoju.
Ucz się od wielu źródeł – nawet jeśli masz jednego głównego nauczyciela, czerp od innych.
Capoeira przetrwała, bo mistrzowie przekazywali ogień, nie popiół. Szukaj nauczycieli, którzy rozpalają twój wewnętrzny płomień.


6) Stopnie to drogowskazy, nie cel – prawdziwa capoeira dzieje się poza cordami


Pułapka systemu gradacyjnego:
- Corda nie definiuje twojej wartości.
- Rywalizacja o stopnie zabija ducha rody.
Jak praktykować zdrowy stosunek do stopni?
- Traktuj je jak pamiętnik podróży – mają pokazywać, jak daleko zaszedłeś, nie dokąd musisz dotrzeć.
- Pamiętaj, że w Brazylii wielu mistrzów nigdy nie miało formalnych stopni – ich „stopniem” była mądrość i szacunek społeczności.
„Quem dá nome ao boi é o boiadeiro”
(To hodowca nadaje imię bykowi – nie cordão de capoeira)
„Na roda, o tempo fala mais alto que qualquer corda” (W roda czas mówi głośniej niż jakikolwiek sznur).
Najważniejszy sznur w capoeirze jest niewidzialny – to więź między twoim sercem a rytmem berimbau. Reszta to tylko dekoracje.


7) Nie wszystko, co błyszczy, jest złotem – capoeira pełna jest pozorów i pułapek ego.


Jak rozpoznać fałsz w capoeirze?
- Obserwuj, jak grają, nie jak mówią.
- Toksyczna grupa często ukrywa się za hasłami o „rodzinie” czy głośnych sloganach o wspólnocie. Często rodzina wygląda tylko dobrze na zdjęciu.
„Macaco velho não bota mão em cumbuca” (Stara małpa nie włoży ręki do garnka) – mądry capoeirista nie da się złapać w pułapkę pozorów.
Sprawdzaj źródła i historię nauczyciela – wielu “mistrzów” stworzyło sobie tytuły.
Dlaczego to ważne?
Capoeira przetrwała wieki prześladowań właśnie dzięki umiejętności odróżniania prawdy od iluzji. Kiedy tracisz tę zdolność stajesz się łatwym łupem dla oszustów.
Najbardziej niebezpieczna pułapka w capoeira nie czai się w ruchach przeciwnika, ale w lustrze, w którym przestajesz widzieć prawdziwego siebie.


8 ) Szacunek działa w dwie strony – to fundament, nie dekoracja


Szacunek w capoeirze jest jak rytm berimbau – niewidoczny, ale gdy go zabraknie, cała roda traci sens.
W roda:
Szanuj przeciwnika, nawet gdy gramy ostro – agresja to iluzja gry, a nie cel.
Klaskanie i śpiewanie, podanie ręki po wyjściu, uważne słuchanie muzyki – te detale budują prawdziwą roda, nie tylko jej scenografię.
Poza rodą:
Nauczyciel zasługuje na szacunek, ale nie na bezkrytyczny kult. Uczeń też ma prawo do godności.
Starszy stopniem? Zapracował na szacunek, ale nie na ślepe posłuszeństwo. Młodszy? To przyszłość capoeiry – warto go słuchać, nawet gdy wykonuje “proste” ruchy.
Najważniejsze: Szacunek to nie rytuał, a codzienny wybór. Jeśli wymagasz go od innych, ale sam łamiesz zasady (np. plotkując o grupie, ignorując początkujących), capoeira staje się teatrem hipokryzji.


9) Słuchaj swojego ciała – mądrość capoeiry rodzi się z harmonii między duszą a mięśniami


Tradycyjne podejście: „O corpo fala” (ciało mówi) – kontuzja to ostatnie ostrzeżenie.
- Współczesne wyzwania: Presja na akrobacje prowadzi do treningu „na siłę”.
Najgłębsza esquiva, jakiej możesz się nauczyć, to unik przed własną bezmyślną ambicją.


10) Capoeira to lustro życia – co w niej odkryjesz, zmieni cię na zawsze.


- Twoja gra odsłania charakter: agresywne jogo? Być może walczysz nie tylko z przeciwnikiem…
- Życie wpływa na capoeirę: problemy w pracy? Zobaczysz je w spiętej ginga.
Najtrudniejsza queda to upadek z wyobrażeń o sobie. Najpiękniejsza volta ao mundo to podróż do swojego prawdziwego ja.