Projekt niedzielnego granka został zakończony, zebrał bardzo dobre opinie zarówno wśród uczestników, fundacji nas wspierających jak również usłyszałem wiele dobrych słów i wyrazy wsparcia od contramestre Lagarto,chciał byśmy tę inicjatywę kontunuowali.
Skoro otrzymalismy zgodę “Góry” na pójście krok dalej, razem z Kubą Szymczyną pokminiliśmy i wskakujemy z tematem regularnych spotkań pod patronatem już nie “wesołych zajawkowiczów” a pod banderą Camangula.
Dlaczego czwartek a nie niedziela czy sobota? Czwartek jest jedynym dostępnym dla contramestre Lagarto dniem, my z Kubą też byśmy chcieli mieć weekendy dla rodziny. Ponadto wiele grup ma wyjazdy weekendowe a my też mamy warsztaty w różnych miastach.
Zajęcia obecnie odbywają się w Przystani Wisła w każdy czwartek. Przez prawie bite 2 godziny tylko i wyłącznie gramy na berimbaus, pandeiros i atabaque. Uczymy się też nowych piosenek i przełamujemy swoje lęki.
Bardzo mnie cieszą słowa od osób, które mi mówiły, że na naszych zajęciach po raz pierwszy od czasów szkoły podstawowej zaczeły śpiewać. Bardzo pomagają w tym ćwiczenia i rozgrzewka wokalna prowadzona przez Kubę, który z zawodu i wykształcenia jest aktorem i doświadczonym animatorem wydarzeń.
W capoeira nie trzeba być artystą śpiewakiem, ale też dużo osób boi się otworzyć usta i wydobyć jakikolwiek dzwięk z swojej krtani w obawie przed krytyką. Ot taki mamy tu klimat. Pewnie też to zasługa systemu edukacji, który nie nagradza procesu uczenia się i krytykuje wszelkie popełnione błędy.
U nas jest przestrzeń wolna od oceniania. Każdy z nas musi nad czymś popracować. Jedyny człowiek, który nie popełnia błędów to taki, który nic nie robi.